Były prezydent USA Joe Biden ocenił, że Ameryka przeżywa "mroczne dni", jednocześnie apelując do rodaków, by nie tracili nadziei i nie odcinali się od życia publicznego. W wystąpieniu w Bostonie, gdzie odebrał nagrodę za całokształt osiągnięć od Edward M. Kennedy Institute, zarzucił prezydentowi Donaldowi Trumpowi ataki na wolność słowa i testowanie granic władzy wykonawczej. To pierwsze publiczne przemówienie Bidena od czasu zakończenia radioterapii w związku z agresywnym rakiem prostaty.