Aleksander Łukaszenko może liczyć na 82,5 proc. poparcia — wynika z reżimowego sondażu przed zaplanowanymi na 26 stycznia wyborami na Białorusi. To 2,5 proc. więcej, niż oficjalny wynik sfałszowanych wyborów z 2020 r. "Nie ma teraz czasu na debaty. Dziś nie potrzebujemy słów" — skomentował kampanię wyborczą w rozmowie z agencją BelTA białoruski dyktator.