Новости за 04.01.2024

Starcia ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem niewątpliwie nadal są hitami w polskiej lidze, choć kędzierzynianie po sporych perturbacjach zdrowotnych wciąż nie mogą wyjść na prostą. ZAKSA jest dopiero dziewiąta w tabeli PlusLigi i musi walczyć o… fazę play-off, w której zagra czołowa ósemka. Jastrzębianie są z kolei liderem z niewielką przewagą nad resztą stawki. Zapraszamy na relację na żywo.

Fani Rafaela Nadala, a tych na świecie są setki tysięcy, przez blisko rok czekali, by znów zobaczyć swojego idola na korcie. Znakomity Hiszpan swój ostatni mecz rozegrał w styczniu 2023 roku w Australian Open - wkrótce minęłyby 52 tygodnie, po których skasowałyby się ostatnie punkty wciąż wliczane do rankingu ATP. Gdyby Nadal nie zdecydowałby się na starty w Australii, przestałby być... klasyfikowany. Wrócił jednak i zachwyca, a efekty już są widoczne w klasyfikacji!

Choć na sportową emeryturę przeszła już rok temu, Ashleigh Barty nadal bacznie śledzi poczynania swoich kolegów i koleżanek po fachu na arenach międzynarodowych. Australijka pojawiła się na trybunach podczas turnieju w Brisbane, jednak jej wizyta nie ograniczyła się jedynie do oglądania meczów. Była liderka rankingu WTA spotkała się także z osobami, które pracują przy organizacji tej imprezy i przekazała im wiele ciepłych słów.

- Wciąż pracuję nad ręką, by mieć sto procent sprawności - przyznaje Anders Thomsen. Duńczyk w sierpniu ubiegłego roku zanotował fatalny wypadek. Były uczestnik cyklu Grand Prix wypadł za bandę okalającą tor podczas turnieju w Rydze. W wyniku upadku doznał wstrząśnienia mózgu, skomplikowanego złamania ręki oraz czterech żeber. - Będę gotowy na start sezonu - uspokaja.

Do tej pory Turniej Czterech Skoczni wygrywało trzech polskich skoczków. Pierwszym, który tego dokonał, był Adam Małysz. W jego ślady poszli potem Kamil Stoch, który triumfował nawet trzykrotnie, a także Dawid Kubacki. Wszystkie te triumfy miały miejsce w XXI wieku. W ubiegłym stuleciu bliski zwycięstwa w tej prestiżowej imprezie był Józef Przybyła, o którym w Niemczech mówiono "Polski Morderca Rekordów".

2023 rok był rokiem niezwykle udanym dla Adrianny Sułek. Młoda sportsmenka najpierw ogłosiła, że spodziewa się dziecka, a następnie stanęła na ślubnym kobiercu z ukochanym. Małżonkowie swojego potomka powitają na świecie już wkrótce, bo pod koniec stycznia. Zaawansowana ciąża nie przeszkadza jednak 24-latce marzyć o występie na nadchodzących igrzyskach olimpijskich. Na kilka tygodni przed porodem pokazała ona, jak podnosi niemałe ciężary na siłowni.

W trzeciej odsłonie 72. Turnieju Czterech Skoczni tryumfował reprezentant gospodarzy - Jan Hoerl. Zawodnik mógł liczyć na głośny doping, bowiem jak przekazali organizatorzy imprezy, na trybunach pojawiło się aż 21 tysięcy kibiców. Takiej atmosfery trochę zazdroszczą skoczkom ich koleżanki po fachu, które tego samego dnia rywalizowały w PŚ w Villach oddalonym cztery godziny drogi od Innsbrucka. Jak można się spodziewać, większość fanów wybrała zmagania panów.

Dawid Kownacki mocno odbił się od Werderu Brema. W jesiennej rundzie Bundesligi 27-letni Polak zagrał tylko nieco ponad 200 minut. W tej sytuacji przedstawiciele piłkarza zaczęli szukać wyjścia z sytuacji - media piszą o nawet trzech konkretnych ofertach od niemieckiej konkurencji. Problem w tym, że Werder nie chce piłkarza puścić, co jest trochę dziwne, bo przecież Polak jest dopiero napastnikiem numer 5 w klubowej hierarchii.

Mariusz Pudzianowski po przegranej walce z Arturem Szpilką zaniepokoił swoich fanów, dając do zrozumienia, że jest bliski przejścia na sportową emeryturę. Z czasem utytułowany strongman i zawodnik MMA zmienił jednak zdanie i zapowiedział, że to jeszcze nie koniec jego kariery. Teraz zamieścił w mediach społecznościowych wpis i poinformował fanów, że przygotowuje się już do kolejnej walki.

Marta Kubacka opublikowała w sieci wideo, na którym widać jej przerażonego wystrzałem petardy psa, który drapie w szybę, próbując dostać się do domu. Nagranie okazało się początkiem burzy i bardzo gorącej dyskusji. Żona skoczka wyjaśniła, co konkretnie chciała przekazać tą publikacją, odniosła się do lęku o córki i wdała się w rozmowę z niektórymi internautami. Ci zarzucali jej, że niepotrzebnie podzieliła się takim ujęciem.

Aryna Sabalenka się nie zatrzymuje! Wiceliderka rankingu WTA w Brisbane pokazuje, że początek 2024 roku należy do niej, a rywalki na razie nie mają do niej "podejścia". Białorusinka tym razem rozbiła Chinkę Lin Zhu i awansowała do ćwierćfinału imprezy, gdzie zmierzy się z Darią Kasatkiną. Było to przy okazji trzynaste z rzędu zwycięstwo Sabalenki na kontynencie australijskim, gdzie czuje się więcej niż dobrze.

Halvor Egner Granerud w sezonie 2020/2021 rozpętał prawdziwą burzę w mediach, gdy po nieudanym występie w Innsbrucku uderzył w Kamila Stocha, nazywając go niestabilnym i umniejszając jego osiągnięciom. Za swoje słowa na temat legendarnego Polaka norweski skoczek został ostro skrytykowany zarówno przez kibiców, jak i dziennikarzy i ekspertów. Kilka godzin później w mediach społecznościowych opublikował on nagranie, w którym zwrócił się do Stocha i publicznie go przeprosił.

Przez ponad siedem dekad rozgrywania Turnieju Czterech Skoczni nie brakowało rozmaitych wyjątkowych wydarzeń. Kibice skoków narciarskich przecierali jednak oczy ze zdumienia w sezonie 2005/2006. Po konkursie w Bischofshofen, czyli po ośmiu konkursowych seriach, okazało się, że dwóch zawodników ma dokładnie taką samą łączną notę. W klasyfikacji generalnej całego TCS było więc dwóch zwycięzców - Jakub Janda i Janne Ahonen.

To było spore i raczej niemiłe zaskoczenie dla działaczy ŁKS, gdy usłyszeli, że Nacho Monsalve chce odejść z broniącego się przed degradacją zespołu. Zwłaszcza że trener Piotr Stokowiec chciał na nim budować defensywę. Tymczasem 30–letni stoper woli grać na zapleczu hiszpańskiej La Liga niż walczyć o utrzymanie w polskiej Ekstraklasie.

Chyba mało kto spodziewał się, że gest Jana Krzysztofa Dudy z mistrzostw świata w szachach szybkich z pojedynku z Rosjaninem Denisem Chismatułlinem wywoła aż takie zamieszanie. Sprawa przetoczyła się przez media w wielu krajach, a na Polaka w Rosji wylała się fala pomyj. Domagano się ukarania go, ale w jego obronie stanął... jego rywal, który zaapelował, by nie tylko nie nakładać na niego żadnej kary, ale także nie obrażać ani jego, ani polskiego narodu jako całości.

Robert Pich rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i po 1,5 roku opuszcza Legię Warszawa. Pobyt słowackiego skrzydłowego przy Łazienkowskiej nie był wybitnie udany, ostatnio występował głównie w III-ligowych rezerwach Legii. To kolejny ubytek w kadrze "Wojskowych" po tym jak w przerwie zimowej odeszli Lindsay Rose i Patryk Sokołowski. Po stronie transferów przychodzących widnieje na razie jedno nazwisko - to reprezentant Japonii, wahadłowy Ryōya Morishita.

Znany austriacki szkoleniowiec Harald Rodlauer miał być tym, który wpłynie na sytuację polskich skoczkiń narciarskich. Nieoczekiwanie pojawiły się dość spore problemy w komunikacji na linii trener - Nicole Konderla, która zdaniem prezesa PZN-u, Adama Małysza miała być niezadowolona ze współpracy z 57-latkiem. Jak jest naprawdę? Zawodniczka przedstawiła dziennikarzom TVP.Sport swój punkt widzenia.

Ostatnie godziny nie są zbyt przyjemne dla Magdy Linette. Poznanianka najpierw odpadła z rywalizacji singlowej w Brisbane po meczu z Darią Kasatkiną, a następnie pożegnała się z turniejem deblowym. W tym drugim wystartowała jak zazwyczaj z Bernardą Perą, ale nie dały rady w ćwierćfinale Ludmile Kiczenok i Jelenie Ostapenko, która z uwagi na bilans spotkań 4-0 z Igą Świątek bywa nazywana "koszmarem" raszynianki. Teraz to Linette poznała uczucie wyrzucenia za burtę imprezy przez Łotyszkę.

Stadion Śląski na lata ma być areną finału mistrzostw Europy na żużlu. Polski promotor ma gotowy plan i środki na to, by zagospodarować chorzowski kocioł czarownic. Wielki powrót już we wrześniu. Promotor już teraz zapewnia, że to nie będzie jednorazowy wyskok. Jeśli tak, to Śląski, podobnie jak to miało miejsce w latach 70-tych stanie się jedną ze świątyń światowego żużla.

Pojęcie "syndrom drugiego sezonu" w sporcie nie jest niczym nowym. Pojawia się zarówno w kontekście drużyn (zwłaszcza piłkarskich), jak i samych zawodników (również żużlowców). Znaleźliśmy pięciu żużlowców z PGE Ekstraligi, którzy mogą mieć problemy z utrzymaniem formy z poprzednich rozgrywek właśnie z tego powodu. Większość z nich startowała wśród najlepszych już kilka lat temu, jednak wróciła do elity dopiero w sezonie 2023 i spisała się nadspodziewanie dobrze.

Na początku 2024 roku włoskie media poinformowały o śmierci byłej siatkarki Paoli Bolognesi. Kobieta miała zostać znaleziona martwa przez swojego męża w wigilijny poranek, a lekarze z początku stwierdzili, że 61-latka zmarła z powodu choroby serca, na którą cierpiała od urodzenia. Przed pogrzebem jednak lekarze dokonali szokującego odkrycia, wobec którego prokuratura nie mogła przejść obojętnie. Ruszyło więc śledztwo, a zatrzymany został... małżonek zmarłej sportsmenki.

Jan-Krzysztof Duda nie osiągnął spektakularnych wyników na mistrzostwach świata. Reprezentant Polski zajął 45. miejsce w szachach szybkich i 10. pozycję w szachach błyskawicznych. Więcej niż o wynikach, mówiło się w zagranicznych mediach o okolicznościach pojedynku "Biało-Czerwonego" z Rosjaninem. 25-latek odmówił podania ręki rywalowi, który jest zwolennikiem polityki prowadzonej przez Władimira Putina. Pojawiły się głosy o możliwej karze dla Dudy. Do całej sytuacji odniosła się już Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE). Читать дальше...

Wiele wskazywało na to, że Emma Raducanu po opuszczeniu większej części sezonu 2023 nie będzie miała zagwarantowanego prawa startu w Australian Open, a o możliwość walki o trofeum będzie musiała powalczyć najpierw w kwalifikacjach. Do 21-letniej Brytyjki uśmiechnęło się jednak szczęście - na krótko przed rozpoczęciem imprezy "magicznie" wskoczyła ona do główne drabinki australijskiej imprezy.

Na słynnej skoczni Bergisel w Innsbrucku Piotr Żyła po pierwszej serii trzeciej konkursu Turnieju Czterech Skoczni plasował się na czwartej pozycji i mógł liczyć na pierwsze w tym sezonie podium. Jednak w drugiej serii został puszczony w bardzo niekorzystnych warunkach i stracił szansę na lokatę nawet w czołowej "10". W Polsce wywołało to burze, zareagował nawet dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile.

Zagraniczni dziennikarze podnoszą alarm i rozpisują się o tym, jak to Iga Świątek miała "rozwścieczyć" Qinwen Zheng na chwilę przed rozpoczęciem ćwierćfinałowego meczu w ramach United Cup. "Światowa numer 1 trafiła chińską przeciwniczkę serwisem podczas rozgrzewki. Piłka uderzyła Zheng w prawy nadgarstek" - czytamy. Temat podłapali internauci. "Nawet nie przeprosiła" - oburza się jeden z nich. W kontrze staje liczne grono obrońców Polki. I zaczęły się kontrowersje...