Stefanos Tsitsipas miał podstawy do tego, aby myśleć o dobrym wyniku podczas Australian Open. Tegoroczną edycję rozstawiony z numerem jedenastym Grek rozpoczynał od meczu z 20-letnim Amerykaninem Alexem Michelsenem. I po dwóch setach jego sytuacja zrobiła się bardzo trudna, dopiero w trzecim udało mu się wrócić na właściwe tory. Czwarta partia okazała się zacięta, ale to w niej zapadło rozstrzygnięcie.