Umowa PZPN ze Stadionem Śląskim jest podpisana, ale tylko przez przedstawicieli stadionu. To też sprawia, że na wtorkowej konferencji prasowej sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski mógł śmiało stwierdzić, że w sprawie meczów reprezentacji Polski w 2025 roku jeszcze nic nie wiadomo. Związkowi już udało się ograć ministra sportu Sławomira Nitrasa, ale interwencja polityczna nie sprawia, że kadra na pewno zostanie na PGE Narodowym. Teraz to operator stadionu, po manipulacjach w poniedziałkowym komunikacie, musi przedstawić związkowi konkurencyjną ofertę. Decyzja w ciągu kilku dni, zadecydują kwestie finansowe.