Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału Australian Open, tracąc zaledwie jedenaście gemów. Dodatkowo spędziła na korcie niewiele ponad 4,5 godziny, co jest sporą różnicą w porównaniu do innych czołowych zawodniczek. W związku z tym podniosła się dyskusja nt. słuszności równych płac w turniejach wielkoszlemowych. Świątek zarobiła średnio 148 tys. dolarów za godzinę. "To żart" - pisze jeden z kibiców, cytowany w artykule "Daily Mail".