- Jest to jeden z najcięższych momentów w moim życiu. Jeżeli powiedziałbym, że radzę sobie, to trochę bym skłamał - mówi Jan Habdas. Dwa lata temu jako 19-latek wyskakał dwa medale MŚ juniorów i zaczął porządnie punktować w Pucharze Świata. Dziś próbuje się pozbierać nie tylko sportowo. W Nowy Rok zmarła jego mama.