Nie widać końca problemów w defensywie Realu Madryt. Gdy jeszcze tydzień temu wydawało się, że sytuacja zaczyna się poprawić, to w niedzielę stało się jasne - pięciu z ośmiu obrońców jest kontuzjowanych. To sprawiło, że na kluczowy mecz z Manchesterem City w Lidze Mistrzów w kadrze znalazło się trzech obrońców pierwszego zespołu i trzech wychowanków.