- On tylko uspokaja, chce dawać czas, ale tego czasu nie ma - w ten sposób Adam Małysz wyraził swoje rozczarowanie pracą Alexandra Stoeckla. W programie "Trzecia seria" w TVP Sport nie ukrywał, że po współpracy z Austriakiem spodziewał więcej. Jego słowa przez niektórych zostały odebrane jako wotum nieufności. W końcu ustosunkował się do nich sam zainteresowany.