Król Sapporo jest tylko jeden i forma nie ma tu znaczenia! Ryoyu Kobayashi wygrał swój pierwszy konkurs w tym sezonie Pucharu Świata, w dominującym stylu wygrywając zawody w Sapporo. Japończyk o piorunujące 19,7 pkt wyprzedził Jana Hoerla. Podium uzupełnił dość niespodziewanie Domen Prevc. Słoweniec o zaledwie 0,1 pkt "skradł" trzecie miejsce Danielowi Tschofenigowi. Polacy? Bez istotnej roli w tej rywalizacji, jako że najlepszy z naszych Paweł Wąsek zajął 19. miejsce.