- Musiałem odebrać bagaże i przejechać na inny terminal. Myślałem, że nie zdążę, ale finalnie udało się zrobić wszystko na czas. O dziwo sprzęt mi doleciał - mówi Paweł Wąsek o podróży ze Stanów Zjednoczonych do Japonii. W rozmowie z portalem skijumping.pl skoczek zdradził, jak wyglądało jego spotkanie z amerykańskimi oficerami granicznymi.