- Wykorzystywałam wszystkie swoje szanse i cieszę się, że grałam z tak dużą pewnością siebie i zdążyłam zakończyć mecz, zanim znów zaczęło padać - żartowała Iga Świątek po pewnym zwycięstwie nad Karoliną Muchovą 6:1, 6:1 w IV rundzie turnieju w Indian Wells. - Taktycznie robiłam wszystko, co powinnam. Od początku weszłam z taką pewnością, że nie dałam Karolinie wejść w mecz - przyznawała niespełna 24-letnia tenisistka.