Po 29 minutach było 6:1. Po 42 minutach Iga Świątek prowadziła już 6:1, 3:0, a kwadras później skończyła mecz z Karoliną Muchovą, pokonując ją aż 6:1, 6:1. Świetna tenisistka z Czech nie miała nic do powiedzenia w starciu z Polką w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Na grę swojej zawodniczki z zadowoleniem reagował trener Wim Fissette oraz cały sztab Świątek. A jeśli Idze zdarzało się czegoś wystraszyć, to tylko czasami piłek rywalki lecących bardziej w jej kierunku niż w kort.