Po wielkim sukcesie na MŚ wybuchła wojna domowa. Wszyscy wściekli. "Nie wygracie"
Największy sukces reprezentacji od lat, a zaraz po nim przepychanki, protesty i "wojna domowa". Brzmi znajomo, ale, jak się okazuje, nie tylko w Polsce dobry wynik na mundialu został przykryty przez aferę. Podobnie jest w Australii, gdzie władze ligowe podjęły kontrowersyjną decyzję. Protestują kibice, kluby, a nawet sami piłkarze, w tym reprezentanci kraju.