Zlatan Ibrahimović po 2794 dniach wrócił do Milanu. Jego pierwszy występ przypadł jednak na koszmarny, przeraźliwie nudny mecz z Sampdorią (0:0), a katastrofalny występ ma za sobą wygwizdywany przez kibiców Suso. Szkoda tylko, że Ibrahimović na boisku zastąpił Krzysztofa Piątka, który akurat tym razem nie zasługiwał na zejście z boiska - niestety, głównie dlatego, że to koledzy byli jeszcze gorsi.