Trudno się tę reprezentację ogląda, jeszcze trudniej o niej rozmawia. Trener po nieudanych meczach ucieka w psychologiczne formułki, nawet tabela nie mówi prawdy, a Jacek Góralski co mecz musi udowadniać, że nie jest wielbłądem. Dziewięć miesięcy przed Euro nie wypada chwalić Polaków za Zenicę, bo po prostu zrobili tam swoje. Ale odmawiać im radości ze zwycięstwa też nie wolno.