Zwyżkowa forma. Kaczmarek: Jestem zadowolony z miejsca, w którym się znajduję
– Oczywiście zawsze może być lepiej, ale to jest proces, w którym jest cała nasza drużyna razem ze sztabem szkoleniowym. Jest założony ten proces, aby na igrzyska olimpijskie zawodnicy byli w najlepszej formie. Dołożę wszelkich starań i zrobię wszystko, żeby załapać się na ten turniej i prezentować się na nich z jak najlepszej strony – mówił o swojej dyspozycji Łukasz Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski.
CZASAMI WYLUZOWANI GRAJĄ LEPIEJ
Nie do końca jasne było, z jakim nastawieniem do meczu z reprezentacją w Siatkarskiej Lidze Narodów przystąpi reprezentacja Argentyny, która na dzień przed meczem zapewniła sobie awans na igrzyska olimpijskie. W ostatecznym rozrachunku biało-czerwoni potrzebowali tylko trzech setów, by cieszyć się z kolejnych trzech punktów dopisanych do turniejowej tabeli.
– Myślę, że na pewno ten mecz z Argentyńczykami był inny, czego można byłoby się spodziewać nawet wtedy, gdyby sobie tego awansu na igrzyska olimpijskie nie wywalczyli. Na pewno były gdzieś u nich roszady w składzie. Luciano De Cecco zagrał tylko jednego seta. Z pewnością też grali na luzie i czasem z takimi drużynami gra się dużo trudniej, aniżeli tymi, które są pod presją wyniku i presją tego, żeby dany mecz wygrać. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego spotkania pod względem mniejszej ilości zepsutych zagrywek. To był nasz cel na to spotkanie. Pracowaliśmy nad tym na treningu i było widać tę różnicę u nas w polu serwisowym. Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo 3:0. Skupiamy się na meczu z Serbami – zaznaczył Łukasz Kaczmarek, atakujący reprezentacji Polski.
zadowolenie
Łukasz Kaczmarek pierwsze mecze w tegorocznym sezonie reprezentacyjnym rozegrał w trakcie drugiego turnieju Ligi Narodów. Jego forma powoli pnie się ku górze. W starciu z Argentyńczykami 29-latek zagrał na pełnym dystansie, notując 7 punktów, z czego wszystkie atakiem. Skończył 7 z 16 piłek, a więc uderzał ze skutecznością 44%.
– Jestem zadowolony z tego, w jakim miejscu teraz jestem, a także z tego, jak się prezentuję. Oczywiście zawsze może być lepiej, ale to jest proces, w którym jest cała nasza drużyna razem ze sztabem szkoleniowym. Jest założony ten proces, aby na igrzyska olimpijskie zawodnicy byli w najlepszej formie. Dołożę wszelkich starań i zrobię wszystko, żeby załapać się na ten turniej i prezentować się na nich z jak najlepszej strony – zapewniał atakujący.
MECZE Z TYMI, KTÓRZY WCIĄŻ WALCZĄ
Podopiecznym trenera Nikoli Grbicia pozostały do rozegrania w stolicy Słowenii jeszcze dwa spotkania. Najpierw, bo 22 czerwca, w sobotę – zmierzą się z Serbami. Dzień później z kolei przyjdzie im rywalizować z Kubańczykami. Do rozdysponowania na igrzyska olimpijskie pozostało ostatnie miejsce, a walczą o nie właśnie te dwie reprezentacje. NA ten moment przoduje Serbia z dorobkiem 256.50 punktu w światowym rankingu HLTV. Z kolei ekipa z Kuby posiada 251.69 punktu.
– Myślę, że te mecze będą niesamowicie zacięte. Te drużyny walczą między sobą o awans na igrzyska olimpijskie, także Serbowie zwycięstwem z nami mogą sobie praktycznie zapewnić ten awans, ale głęboko wierzę, że to my wygramy ten mecz. Tak samo będzie w przypadku reprezentacji Kuby, która będzie grała z nami w niedzielę. Jeśli wygra, to może zainkasować wiele punktów z racji tego, że jesteśmy pierwsi w rankingu, a w konsekwencji może jej to dać awans na igrzyska olimpijskie. Tak więc spodziewam się determinacji i grania najlepszej siatkówki zarówno jednej, jak i drugiej drużyny – zakończył Łukasz Kaczmarek.
Zobacz również:
Przedostatni mecz w VNL z Serbią. Janusz: Nie chcemy być drużyną, która wpuści kogoś na igrzyska bez walki
Artykuł Zwyżkowa forma. Kaczmarek: Jestem zadowolony z miejsca, w którym się znajduję pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.