LN M: Japończycy byli w grze, ale to Francuzi kończą turniej złotem!
Reprezentacja Japonii, która okazała się rewelacją tegorocznego turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów musiała uznać wyższość mistrzów olimpijskich w wielkim finale. Francuzi do sięgnięcia po złoto potrzebowali czterech setów. Najlepiej punktującym zespołu znad Sekwany był Jean Patry, który na swoje konto zapisał 24 punkty i atakował ze skutecznością 59%.
DŁUGOFALOWE ZAPOZNANIE
Oba zespoły w pierwszych akcjach stawiały na ofensywę z pierwszego tempa. Wynik oscylował w granicy remisu przez dłuższy czas (2:2, 7:7). Dopiero po skutecznym ataku Taishi Onodery to Japończycy odskoczyli na dwa punkty. Później na 13:13 wyrównał Antoine Brizard, który posłał zagrywkę nie do przyjęcia. Gra zaczęła się od nowa, ale i jednym i drugim ciężko było wyjść za granicę remisu. Trójkolorowi znaleźni swoje szanse w końcówce przy serwisie Louatiego – było bowiem 23:21 dla nich. Mimo dobrego przyjęcia Japończycy musieli oddać tę partię rywalom. Ostateczny punkt zdobył Jean Patry.
DOMINACJA JAPONII I BŁĘDY FRANCJI
Podopieczni trenera Blaina by uniknąć trudnych sytuacji w końcówce, już od początku drugiej partii zaczęli dyktować tempo. Po dobrym ataku Yuji Nishidy prowadzili już 6:3. Francuzi próbowali cokolwiek zdziałać pracą w bloku, ale mimo trzykrotnej próby Azjaci powiększyli przewagę do pięciu punktów. Niemal perfekcyjnie w ataku grał Nishida, a Les Bleus nie pomagali sobie błędami w polu serwisowym. Gdy w aut piłkę posłał Le Goff, zrobiło się 16:11 dla Japonii. Jeszcze sytuację próbowali ratować mistrzowie olimpijscy, ale ciężko im było zamknąć kierunek skrzydłowym. Piłkę setową wywalczył Onodera, a set zakończył się podwójnym blokiem na Louatim.
POMYŁKI WAŻĄ WIELE
Sytuacja delikatnie odwróciła się w trzeciej partii, bo to Francuzi rozpoczęli od prowadzenia 4:2. Dodatkowo pojedynczy blok zatrzymał Ishikawę i zespół z Europy zaczął się nakręcać. Problem ekipy francuskiej pojawiał się jeden – wciąż nie ustrzegali się błędów w polu serwisowym. Wkrótce Japończycy odrobili straty do 9:10, ale sami później zgubili tempo w kilku akcjach. Przy autowej zagrywce Nishidy było już 16:11 dla Francuzów, kolejny błąd w tym elemencie dołożył Onodera. Wydawało się, że Trójkolorowi są już w bezpiecznej sytuacji kiedy pomyłka w ataku, a potem blok Japończyków sprawiły, że ich przewaga stopniała do 22:21. Szczęście uśmiechnęło się jednak do Francji, którzy postawili skuteczny blok w decydującej akcji.
LOSY WAŻYŁY SIĘ W KOŃCÓWCE
Skuteczne ataki Miyaury dały Japończykom przewagę 3:1, ale na wyrównanie nie trzeba było długo czekać. Przez dłuższy czas zespoły wymieniały się punktowymi do stanu 11:11. Wówczas Louati i Patry wyprowadzili swoją drużynę na prowadzenie. Japończycy jednak też nie odpuszczali i szukali swoich szans w bloku. Każda wypracowana przewaga Trójkolorowych szybko topniała. W decydującej fazie seta wciąż był remis (21:21). Nerwy na wodzy lepiej utrzymali jednak Francuzi i po bloku Kevina Tillie to oni mogli cieszyć się ze złotego medalu.
Japonia – Francja 1:3
(23:25, 25:18, 23:25, 23:25)
Składy zespołów:
Japonia: Nishida (11), Onodera (7), Otsuka (9), Sekita (1), Kentaro (7), Ishikawa (17), Yamamoto (libero) oraz Fukatsu, Miyaura (10), Yamauchi, Tomita (2), Kai (1)
Francja: Patry (24), Brizard (1), Le Goff (9), Clevenot (5), Louati (11), Jouffroy (5), Grebennikow (libero) oraz Toniutti, Tillie (13), Ngapeth, Faure
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarzy
Artykuł LN M: Japończycy byli w grze, ale to Francuzi kończą turniej złotem! pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.