Organizatorzy Wimbledonu mają spory kłopot. Coroczne problemy z pogodą na tym turnieju to już w zasadzie tradycja. W tym roku przekonał się o nich m.in. Hubert Hurkacz, którego mecz z Radu Albotem musiał zostać przerwany przez deszcz. Prognozy na piątek również nie są korzystne - już doszło do pierwszych opóźnień. Najgorsze jest to, że nic nie zapowiada zmiany sytuacji. Co z meczem Igi Świątek?
