Nie tak Iga Świątek wyobrażała sobie półfinał igrzysk olimpijskich z Qinwen Zheng. Polka nie była sobą, popełniła aż 36 niewymuszonych błędów i przegrała w dwóch setach. Taki wynik oznacza koniec marzeń o złotym medalu i walkę "jedynie" o brąz z Anną Karoliną Schmiedlovą. Porażkę faworyzowanej Polki komentuje cały świat. W Rosji skupiono się jednak nie na samej grze, a na zachowaniu Świątek tuż po meczu.