Simone Biles może czuć się spełniona po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W czterech z pięciu konkurencji wywalczyła medale. Mimo wszystko pobyt we Francji pozostawił w niej pewien niesmak, o czym opowiedziała na Tik-Toku. Chodzi o postępowanie jednego z klubów nocnych, do których tuż po zakończeniu igrzysk udała się Amerykanka. Miała spore pretensje, a poszło o... butelkę szampana. - Czy wy oszaleliście? - grzmiała.