Stało się! Nicola Zalewski wrócił do gry z AS Romą. W niedzielę znalazł się w kadrze na mecz z Monzą (1:1) i już w pierwszej połowie wszedł na murawę. Była to zmiana wymuszona kontuzją jego kolegi. Ostatecznie pozostał na boisku do końca i zrobił dość dobre wrażenie na mediach, choć nie wszystkich. Niektórzy zarzucają mu udział w stracie gola wyrównującego. "Ponosi winę" - czytamy.