Robert Lewandowski takiego przywitania z kolegami z reprezentacji pewnie się nie spodziewał. W poniedziałek zameldował się w hotelu przy okazji zgrupowania kadry i z miejsca wywołał nie lada furorę. Nie zabrakło przy tym drobnych uszczypliwości ze strony Tymoteusza Puchacza. - Na komunię przyjechałeś? - pytał piłkarz Holstein Kiel. Lewandowski nie pozostał mu dłużny. O co właściwie poszło?