Francuska policja nadal prowadzi śledztwo mające wyjaśnić, co stało się z kilkunastoma sportowcami, ale też działaczami i oficjelami, którzy "rozpłynęli się" w czasie trwania dwóch wielkich imprez w Paryżu. Niektórzy zniknęli bez paszportów inni wraz z wszystkimi rzeczami osobistymi. Z całej paralimpijskiej reprezentacji Konga, do ojczyzny nie wróciła ani jedna osoba.