Tylko czterech minut potrzebowali piłkarze Manchesteru City, by zdobyć pierwszą bramkę we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona. Na tym radość zawodników Pepa Guardioli się jednak skończyła. Gospodarze spotkania kompletnie zaskoczyli ich w 11 minut i wyrwali trzy punkty. Viktor Gyokeres przyćmił Erlinga Haalanda i pokazał mu, jak strzela się rzuty karne.