- Nie poradziłem sobie z kłodą, którą los rzucił mi pod nogi - mówi Piotr Lisek w rozmowie z Weszło. Tyczkarz po igrzyskach olimpijskich wyznał, że wraz z żoną stracili dziecko. Po czasie przyznaje, że był to dla niego najtrudniejszy moment w karierze oraz w życiu, a w jego głowie toczyła się walka.