Paweł Dawidowicz w ostatnich tygodniach miał bardzo trudne życie w reprezentacji Polski i Hellasie Verona. Jednak po sobotnim meczu z Udinese Polak mógł się uśmiechnąć. Nie dość, że był w tym meczu kapitanem drużyny, to jeszcze najgorsza w lidze defensywa z Werony zagrała na zero z tyłu i mimo gry w "dziesiątkę" przez 20 minut utrzymała bezbramkowy remis.