Tegoroczny finał Australian Open w grze podwójnej kobiet przejdzie do historii, podobnie jak i jego triumfatorki. Doszło w nim do spotkania turniejowej "jedynki" z "trójką", a więc Kateriny Siniakovej i Taylor Townsend z Su-Wei Hsieh oraz Jeleną Ostapenko. Panie stoczyły aż trzysetową batalię, trwającą niemal dwie i pół godziny. Ostatecznie górą był czesko-amerykański duet. Choć obie panie zasługują na brawa, to to, czego dokonała Siniakova, zasługuje na szczególne owacje.