Nic dwa razy się nie zdarza? Nie w przypadku starć Molde z Legią. Równo rok temu Legioniści dali się zaskoczyć na samym początku wyjazdowego meczu i podobnie było w czwartkowy wieczór. Już po 17 minutach gospodarze prowadzili 2:0, a kibice z Warszawy mogli tylko załamywać ręce na postawę defensywy. Na szczęście podopieczni Goncalo Feio zdołali w drugiej połowie odrobić część strat i przegrali "tylko" 2:3.