Co ma pozostałość po dyktaturze Pinocheta do polskich emerytur?
Płonące autobusy, zabarykadowane drogi i ponad milion ludzi na ulicach - tak wyglądał miniony piątek w Chile. - Społeczeństwo tego kraju rozpoczęło walkę z prywatnymi funduszami emerytalnymi AFP właściwie już ponad dziesięć lat temu i wygląda na to, że cierpliwość ludzi jest na wyczerpaniu - mówi prof. Leokadia Oręziak. Ekspert w dziedzinie finansów tłumaczy też, dlaczego doświadczenia Chilijczyków mogą być istotne dla Polaków.