Dramat rodziny zamordowanego Polaka w Szwecji. Padły mocne słowa
Od śmierci Michała Janickiego († 39 l.) minęło już osiem miesięcy, ale czas nie zdołał jeszcze uleczyć ran, jakie ta tragedia wyrządziła jego najbliższym. Polaka zastrzelonego w Sztokholmie przez młodociany gang wciąż opłakuje mama i siostra, a pusty talerz przy wigilijnym stole nabierze dla nich odtąd zupełnie nowego znaczenia. — Najbardziej chcielibyśmy, żeby zamknęli ich w lochach i wyrzucili klucz, żeby już nigdy nie wyszli na wolność — mówi "Faktowi" siostra Michała o sprawcach zamieszanych w morderstwo.