Na początku meczu z Ukrainą zapowiadało się na dramat, ale po jego zakończeniu widać nawet kilka pozytywów. Młoda przyjmująca, Martyna Czyrniańska może się nazywać największą wygraną tego meczu, choć do naprawdę dobrego poziomu wróciła liderka kadry, Malwina Smarzek. Na Turcję Polki będą potrzebowały wielkiej formy jej i Magdaleny Stysiak. Do tej pory wydawało się, że bez tej ostatniej kadra nie istnieje, ale mecz 1/8 finału udowodnił, że tak nie musi być.