Arnaud Demare (Groupama-FDJ) wygrał finałowy, siódmy etap Tour de Pologne z metą w Krakowie. W klasyfikacji generalnej zwyciężył Ethan Hayter (Ineos Grenadiers). Zwycięstwo w klasyfikacji najaktywniejszych już wcześniej zapewnił sobie jadący w reprezentacji Polski Patryk Stosz, który na podium w Krakowie wszedł w granatowej koszulce.
Magda Linette awansowała do półfinału rozgrywanego w Kozerkach koło Grodziska Mazowieckiego turnieju ITF W100. Polka pokonała Słowaczkę Viktorię Kuzmovą 6:3, 6:1. O finał zagra z Bułgarką Wiktoriją Tomową.
Maria Andrejczyk niespodziewanie powiadomiła o zakończeniu startów w tym sezonie. Nasza najlepsza oszczepniczka nie wystąpi zatem w zawodach Diamentowej Ligi, które w sobotę odbędą się w sobotę. "Mój organizm całkowicie odmówił posłuszeństwa" - poinformowała 26-letnia zawodniczka.
Francis Gusts nie śpieszy się za bardzo z jazdą w PGE Ekstralidze. Choć rozwija się w błyskawicznym tempie i wielu uważa, że już poradziłby sobie wśród najlepszych, blisko 20-letni żużlowiec woli dmuchać na zimne. Pytanie, czy to właściwe podejście. Zawodnikiem jest już na tyle klasowym, że raczej nie ma się czego obawiać. Chyba że pokory nauczył go przypadek Andrzeja Lebiediewa.
18 lipca przeszedł testy medyczne, a dziś, w obecności 57 tys. kibiców na Camp Nou został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Barcelony. Dla Roberta Lewandowskiego to był jeden z najpiękniejszych dni w życiu! - Dziękuję! To prawda! Lewandowski zagra tutaj - triumfował prezydent klubu Joan Laporta. - Hola cules! To wspaniałe, że przyszło was tak wielu - przywitał się z kibicami Lewandowski.
18 lipca przeszedł testy medyczne, a dziś, w obecności 57 tys. kibiców na Camp Nou został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Barcelony. Dla Roberta Lewandowskiego to był jeden z najpiękniejszych dni w życiu! - Dziękuję! To prawda! Lewandowski zagra tutaj - triumfował prezydent klubu Joan Laporta. - Hola cules! To wspaniałe, że przyszło was tak wielu - przywitał się z kibicami Lewandowski.
Krótko po 12.30 na Camp Nou rozpoczęła się oficjalna prezentacja Roberta Lewandowskiego jako zawodnika FC Barcelona. Tradycją już jest, że przy takiej okazji nowy nabytek klubu wykonuje kilka sztuczek z piłką - i trzeba przyznać, że Polak wywiązał się z tego zadania w świetnym stylu, wzbudzając burzę braw na stadionie.
Robert Lewandowski oficjalnie przywitał się z kibicami Barcelony i zrobił to w świetnym stylu, bo pierwsze słowa wypowiedział w języku katalońskim. - To była długa podróż, ale na koniec jestem tutaj. Poziom mojego szczęścia jest bardzo wysoki - stwierdził 33-latek.
Prezydent FC Barcelona Joan Laporta przywitał Roberta Lewandowskiego podczas jego prezentacji na Camp Nou. Jak przyznał, Polak wykazał się wielką determinacją, by dołączyć do "Dumy Katalonii", za co mu podziękował.
Kilka dni temu Arged Malesa była pewna pozostania Chrisa Holdera. W Ostrowie już jednak wiedzą, że Fogo Unia Leszno mocno zasadziła się na ich gwiazdę, a i Abramczyk Polonia Bydgoszcz próbuje wtrącić swoje trzy grosze.
- Bardzo dobrze radzę sobie z krytyką, ale chciałbym zaznaczyć, że na przeprowadzenie zmian w grze Legii potrzeba czasu, aby wszystko poukładało się jak należy. Jesteśmy na lekkim musiku, musimy wygrywać - powiedział na konferencji prasowej przed meczem Legia Warszawa - Piast Gliwice trener Legii Kosta Runjaić. Początek spotkanie w piątek o 20.30. Relacja tekstowa na sport.interia.pl
Historia spotkań Legii Warszawa i Piasta Gliwice na Łazienkowskiej jest dość krótka - oba zespoły po raz pierwszy zagrały ze sobą we wrześniu 2008 r., kiedy śląski zespół pierwszy raz w historii awansował do PKO Ekstraklasy. Przez dekadę Piast nie potrafił wygrać ze stołecznym zespołem, ale w ostatnich latach bilans spotkań obu zespołów zaczął się pomału wyrównywać. Z ostatnich sześciu ligowych spotkań na własnym stadionie Legia nie wygrała z Piastem żadnego.
Czwartkowa jazda indywidualna na czas rozstrzygnęła w zasadzie losy klasyfikacji generalnej Tour de Pologne. Ostatniego dnia zmagań, na odcinku z metą w Krakowie walkę o triumf etapowy powinni stoczyć sprinterzy.
To był kapitalny konkurs w wykonaniu 17-letniego Michała Gawendy. Polski tyczkarz, mimo że był najmłodszy w stawce, zdobył brązowy medal w konkursie tyczkarzy w mistrzostwach świata U-20 w Cali i po raz kolejny pobił rekord Polski... juniorów młodszych. Niemal wszyscy rywale byli od niego o dwa lata starsi!