Dzieci poszły na brzeg rzeki wywoływać duchy. Jednej rzeczy nie przewidziały. Z ich trójki do domu wróciło tylko dwoje z nich
Ta historia to gotowy scenariusz na horror na Halloween! Trójka dzieci, dwóch chłopców i dziewczynka, poszła wywoływać duchy nad rzekę, niedaleko starego mostu. Ubrani w szkolne mundurki stanęli tuż przy jej samym brzegu. Padał rzęsisty deszcz. Nurt wody był całkiem bystry, ale poziom rzeki paradoksalnie bardzo niski. Jeden z chłopców narysował na ziemi pentagram i w rogach gwiazdy ustawił pięć świeczek. Podczas ulewy nie było łatwo je zapalić, ale niepozorny blondynek dał radę to zrobić. Chwilę potem rozpętało się prawdziwe piekło.