Pazerność na gole i koszmar obrony. Sousa szykuje się na zażartą batalię
Paulo Sousa chciał być pazerny na gole, które w eliminacjach mogą ważyć, a Lewandowski chciał podkręcić strzelecki licznik. Obaj po meczu w San Marino (7:1) mogli być zadowoleni. Ale nie tylko oni. Pewności siebie nabrał Adam Buksa, dobrze wypadli Damian Szymański i Nicola Zalewski, ale Polska znów zawiodła w obronie, tracąc gola w ósmym z rzędu meczu.